Ann's Wonderland

Mieliście kiedyś taką sytuacje, że Wasi rodzice nie do końca akceptowali Wasze wybory i decyzje? Na pewno każdy z Was. A jeśli chodzi o drogę zawodową? Zawsze się z Wami zgadzali? Mam znajomą, która nie wybrała zawodu prawnika, tak jak jej mama, tylko poświęciła się medycynie i połowa rodziny przestała się do niej odzywać. Trochę przykro nie? Ja na szczęście mam totalną akceptację we wszystkim, co robię i mega wsparcie.

Od rana jakoś „chodzi za mną ten utwór” i nie może wyjść mi z głowy, może macie jakiś sposób, żeby się jego wyzbyć ?:D Ogólnie to mam sąsiadkę, która non stop puszcza Anię, jakby innych płyt w domu nie miała, ale mnie to kompletnie nie zraża, wręcz przeciwnie zaraża. Ostatnio mam niedosyt polskich i niezależnych wokalistek, jak się okazuje.

Ostatnimi czasy bardzo modne stało się noszenie dzieciaków w nosidełku, jak uważacie, jest to wygodne czy uciążliwe dla rodziców? Ja uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie w warunkach, gdzie nie da się jeździć wózkiem, bo jest bardzo nierówny lub wyboisty teren. Takie rozwiązanie jest też dobre, bo w ten sposób łapiemy lepszy kontakt z dzieckiem.

Niedługo jadę z rodziną na urlop i cieszę się strasznie z prognoz pogodowych na ten okres. Ma być gorąco i słonecznie. Także jakiś fajny strój kąpielowy, krem z filtrem od słońca i jazda na plażę. Mam nadzieje tylko, że nie będzie za mocno przeludniona i, będzie gdzie wcisnąć ten ręcznik czy parawan. Ostatnio zauważyłam ze wiele moich znajomych wzięło sobie urlop właśnie na lipiec, więc jest nadzieja.

Jedliście kiedyś gołąbki z kaszą gryczaną i grzybami? Jeśli nie, to bardzo serdecznie polecam ! Dzisiaj byłam u babci i mnie nimi poczęstowała. Po prostu niebo w gębie. Nie tam jakieś z ryżem i mięsem. Teraz sezon grzybowy, więc warto to wykorzystać. Muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o zbieranie grzybów to jestem totalnym leniem, ale zawsze jakiś chętny się przecież znajdzie. A wy, z czego robicie gołąbki?

Nie mogę w żaden sposób uwolnić się od tego utworu. Nawet jak już go wyłączam, to nadal mi dźwięczy w głowie. Hit na miarę Fryderyka, moim zdaniem. A pomyśleć, że kiedyś byłam całkowicie negatywnie nastawiona do jego twórczości. Jak widać, czas wszystko potrafi zmienić i zaleczyć każde negatywne wrażenie. Miłego słuchania. Ktoś był już na jego koncercie, jak się bawiliście?